• KOBIETA,  KSIĄŻKI

    Po „Dzikiej drodze”

    Męczyłam tą książkę długo. Pomimo, że potrafiłam przeczytać po 100 stron przez jeden wieczór, to na całość mi zeszło z dwa miesiące. Dlaczego? Bo po każdej setce musiałam odchorować. I to nie przeziębieniem, choć tak mogło się to skończyć – czytałam w wannie, w której bardzo szybko woda potrafi wystygnąć. Czytanie często kończyło się biegiem…