smoczek
Sama nic nie mam przeciwko smoczkom. Jak widzę je u dziecka nie mam nawyku by krzyczeć „Oddaj dudusia”. A ja nie znoszę słowa „duduś”. Smoczek to smoczek i tyle. Z pracy w żłobku pamiętam, jak dzieci ciężko przechodziły rozstania ze smoczkiem, dlatego pomimo, że zakupiłam smoczek jeszcze przed porodem to miałam nadzieję, że Tośka jednak…