byłeś i będziesz
Przychodzisz, odchodzisz… jesteś, a za chwilę Cię nie ma…
to boli, ale nie znam na to lekarstwa
Na początku czerwca zrobiłam rodzicom niespodziankę zjawiając się u nich bez zapowiedzi. I były to miłe dni. I ja i Tośka lubimy to miasto, z którego kiedyś bardzo chciałam uciec, a dziś wracam gdy tylko mogę. Niestety nie obyło się bez bardzo przykrej chwili – w sercu ból, a w oczach łzy.