kręcimy pornola…
20 czerwca 2013
Sobie mój mąż dziś rano szukał kluczy. A, że szukać to on nie umie, no to zwlekłam się z łóżka, choć położyłam się chwilę wcześniej bo Tosię trzeba było nakarmić, i pomogłam mu te klucze znaleźć. Były w wózku – jakim cudem?
No to skoro już wstałam, zrobiłam sobie kawy i patrzę sobie przez okno na piękny świat…. ta… patrzyłam przez brudne szyby, które myte ostatnio były w sierpniu – bo potem w ciążę zaszłam, była zima, a tuż przed porodem umyłam okna od strony podwórka, a od ulicy sobie czekały. No to nie wiele myśląc weszłam na krzesło, zdjęłam firanki – od strony ulicy mamy cztery okna i sobie zauważyłam, że po drugiej stronie ulicy sąsiad się na mnie gapi. Minę miał dość mocno zaskoczoną. Co jest? To już okien myć nie wolno?
Wrzuciłam firanki do pralki, umyłam okna i pomyślałam, że chyba już czas zdjąć to co mam na sobie. I mnie olśniło. Ja umyłam okna w tym czym spałam – koszulka i majtki!!!
Mieszkamy na pierwszym piętrze przy głównej ulicy wioski – dobrze, że wypadku samochodowego nie spowodowałam 🙂
Poprzedni
smoczek
Nowszy
komentarzy 11
Kobieta w sukience
hahaha:)))) co sie napatryzl to jego:D
Nikki
A kierowcy jeździli w kółko 😛
Wilczyca
Ha ha ha to widoki mieli z rana 🙂
akinom
hahaha no wiesz?? 😀
Alisa
hahahahha dobrze, ze chociaz majtki mialas 😀
Tinka
aparatka :DDD
Beata
no nieźle;))
Mama Ka
Hahaha 🙂
myszka
hehehe i się dziwisz że się sąsiad patrzył 🙂
Kręcona...
hehehe to nic dziwnego ,że sąsiad się tak patrzył hehehe:P
Wracam do blogowania:**
Agnieszka
😀